Historia się powtarza
Czwarte miejsce, pięć punktów straty do Barçy, poparcie dla trenera ze strony klubu
Pedja Mijatović na dzisiejszej konferencji prasowej ogłosił światu, iż Bernd Schuster będzie kontynuował pracę na stanowisku szkoleniowca Realu Madryt. Podobne zdarzenie miało miejsce za czasów Fabio Capello. Dwa sezony temu, kiedy Królewscy przechodzili przez bardzo zły czas, zarząd klubu postanowił wesprzeć włoskiego trenera, ogłaszając publicznie, że ma on pełne zaufanie władz. Czas pokazał, że ta decyzja była w pełni słuszna. W tym roku sytuacja powtórzyła się, różni się tylko czas akcji i główny bohater.
W lutym 2007 roku Real Madryt zajmował czwartą pozycję w lidze, tracąc pięć punktów do prowadzącej Barcelony. Rok i dziewięć miesięcy później, po dwóch Mistrzostwach Hiszpanii, historia zatoczyła koło. Królewscy znów są czwarci, znów tracą pięć punktów do liderującej Blaugrany.
Mijatović bronił dziś przed dziennikarzami Schustera, wygłaszając przemowę identyczną do tej sprzed dwóch sezonów, kiedy wszyscy zapowiadali zwolnienie Capello. Dyrektor sportowy Realu Madryt poprosił o czas, spokój i jedność, by przełamać kryzys.
Dziesięć kolejek wcześniej
Różnica pomiędzy tymi dwoma zdarzeniami jest taka, że konferencja prasowa w sprawie Capello odbyła się po 21. kolejce, w której to Królewscy odnieśli porażkę z Levante na własnym stadionie (0-1, Salva). Tym razem, władze klubu zwołują spotkanie z dziennikarzami po jedenastu kolejkach, czyli prawie trzy miesiące wcześniej. Jeśli film skończy się tak samo, a jego główny bohater dotrwa do zakończenia sezonu i zdobędzie jakieś trofeum, to czas przyzna rację tym, którzy Schustera zostawili.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze