Advertisement
Menu
/ Marca

Cristiano: Tylko Bóg zna przyszłość

Druga część wywiadu z najlepszym piłkarzem świata

Co sądzisz o sukcesie Hiszpanii na Euro?
Hiszpania była drużyną, która radziła sobie bardzo dobrze od pierwszego do ostatniego spotkania. A ten, kto wygrywa wszystkie mecze, to bez wątpienia jest słusznym zwycięzcą. Chociaż z drugiej strony, potrzebne jest również szczęście. Nie da się wygrywać wszystkiego, jeśli nie sprzyja ci szczęście. Zasłużyli na to. Grali lepiej od innych i wygrali prawie wszystkie mecze. Zremisowali jedynie z Włochami.

Widzisz w Hiszpanii kandydata do zdobycia Mistrzostwa Świata?
Oczywiście, że tak. Teraz reprezentacja Hiszpanii będzie wzbudzać dużo większy szacunek. Według mnie, to jeden z głównych kandydatów do zdobycia Mistrzostwa Świata.

Podoba ci się styl gry Hiszpanii?
Tak. Jest bardzo podobny do stylu Portugalii. To futbol polegający na naprawdę wielu podaniach. Na każdej pozycji mają świetnych zawodników. Bardzo dobrze sobie radzą, gdy mają w posiadaniu piłkę. To po prostu latynoski futbol, który bardzo się różni od piłki włoskiej czy angielskiej.

Czy Hiszpania może być przykładem do naśladowania dla kadry Portugalii?
My jeszcze niczego nie wygraliśmy. Jednak mamy ambicję, aby wciąż się polepszać. Zobaczymy, co się stanie w przyszłości. Ale tak, Hiszpania powinna być dla nas przykładem do naśladowania.

Czego wam brakuje, aby w końcu coś wygrać?
Musimy wykazać się wielką ambicją i wiarą w to, że możemy dokonać czegoś wielkiego. Portugalia musi się wciąż rozwijać. Zobaczymy, jak daleko będziemy mogli zajść. Uważam, że z walką i poświęceniem możemy zdobyć jakiś ważny tytuł.

Wyobrażasz sobie finał Mistrzostw Świata pomiędzy Portugalią a Hiszpanią?
To byłby bez wątpienia bardzo dobry znak. Taki pojedynek byłby naprawdę bardzo interesujący. Dwie drużyny z Europy, które są prawie takim samym państwem.

Powołując się na pewne badania, można uznać, że zamieszanie z Realem Madryt sprawiło, że stałeś się najbardziej medialnym piłkarzem na świecie, przeganiając nawet samego Beckhama. Jak sobie z tym radzisz?
Z jednej strony jest to bardzo dobre, gdyż pokazuje, że ludzie doceniają to, co robisz. Taka jest cena sławy. Staram się do tego podchodzić, jak do normalnej sytuacji. To oczywiste, że czasami ci to przeszkadza, ponieważ wolałbyś w spokoju spędzić czas z rodziną, przyjaciółmi, dziewczyną... Ale wtedy pojawiają się paparazzi oraz ludzie, którzy chcą się z tobą przywitać i porozmawiać. Wtedy czujesz, że jesteś wiecznie obserwowany. Ale muszę zaakceptować taką sytuację.

Zaskoczyła cię reakcja Old Trafford, po tym jak powróciłeś po kontuzji?
Tak. Zostałem naprawdę bardzo dobrze przyjęty. To pokazuje, że kibice nie zapominają o tym, czego dokonaliśmy w poprzednim sezonie. Tego dnia byłem naprawdę szczęśliwy.

Czy Alex Ferguson miał duży wpływ na to, że pozostałeś w Manchesterze?
On był kluczowy w tym wszystkim. Bardzo go szanuję, gdyż wiem, że to on na mnie postawił. Ma naprawdę wielką zasługę w tym wszystkim, czego dokonałem.

Czyli spotkanie z nim w Lizbonie było kluczowe w kwestii pozostania?
W Lizbonie doszedłem z nim do porozumienia i doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie, jeśli pozostanę w Manchesterze. On wysłuchał moich argumentów, a ja jego. Teraz już wiem, że to była dobra decyzja. Myślę tylko o Manchesterze.

Czy naprawdę była szansa na to, abyś już tego lata przeszedł do Realu Madryt?
Cóż. Chyba wszyscy wiedzą, czego w pewnym momencie chciałem i co mówiłem. Teraz nie chcę powracać do tego tematu.

W dalszym ciągu marzysz o grze w Realu Madryt?
Jestem zawodnikiem Manchesteru. Chcę uszanować ten klub, kolegów i kibiców. Dlatego nie chcę na razie rozmawiać na temat innych zespołów.

Gdzie Cristiano Ronaldo będzie grał w przyszłym sezonie?
Tylko Bóg zna przyszłość. Obecnie jestem zawodnikiem Manchesteru, dlatego stawiam na to, że w przyszłym sezonie w dalszym ciągu będę tutaj grał.

Czy to prawda, że Atlético było tobą zainteresowane, jeszcze zanim przeszedłeś do Manchesteru?
Cóż, powiem tak. Wiem, że gdy miałem 17 lat, to zgłaszało się wiele drużyn. Real Madryt, Valencia, Juventus, Arsenal... Wszyscy pytali o moją sytuację. Skontaktował się również ze mną Gil y Gil, gdy był prezesem Atlético. Tak, to prawda, że również się mną interesowali. Ale ostatecznie okazało się, że tylko Ferguson chciał mnie od zaraz. Spotkałem się więc wtedy z moim agentem, Jorge Mendesem, i wszystko było już praktycznie sfinalizowane.

Teraz Atlético zamiast ciebie może liczyć na Agüero. Co sądzisz o Kunie?
Bardzo dobry zawodnik. Atlético to bardzo interesująca drużyna. Ma w swoich szeregach wielkich zawodników, jak na przykład Simão, Maniche, Forlán...

Czy Agüero może kiedyś zdobyć Złotą Piłkę?
Zobaczymy... To zawodnik, który ma przed sobą wielką przyszłość. Ale, aby zdobyć Złotą Piłkę, będzie musiał być lepszy od reszty stawki. A to nigdy nie jest pewne. Musimy poczekać.

Manchester City zapewnia, że jest gotowy zapłacić za ciebie 170 milionów euro. Rozważasz możliwość przejścia do odwiecznego rywala?
Nie. W ogóle o tym nie myślałem. Nawet sobie tego nie wyobrażam, abym mógł opuścić United i przejść do City.

A jak sobie radzi tam Robinho?
Rozegrał już kilka naprawdę dobrych meczów. Szybko się przyzwyczaja do angielskiego futbolu. To wielki zawodnik. Zobaczymy, jak sobie poradzi.

Jeśli Manchester nie wykupi Téveza, to postara się o niego Real Madryt. Czy jest szansa na to, aby Carlos przeszedł na Santiago Bernabéu?
Nie wiem. Tego typu decyzje zależą tylko i wyłącznie od niego. Bardzo lubię razem z nim grać, ale nie chcę się wtrącać w jego sprawy.

A co ty byś mu poradził?
To bardzo dobry i szybki zawodnik, który kocha grać zespołowo... Jest bardzo ważny dla Manchesteru.

Na jakiej pozycji lubisz grać najbardziej?
Dla mnie nie ma znaczenia, czy gram na lewej czy na prawej stronie. Czasami lubię mieć po prostu dużą swobodę na boisku.

Byłbyś w stanie zagrać na pozycji napastnika?
Tak. Ale nie jestem do niej zbytnio przyzwyczajony, dlatego nie chciałbym tam grać. Możliwe, ze czasami zagram bardzo dobrze jako typowa dziewiątka, ale nie uważam siebie za środkowego napastnika.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!