Márquez: Obawiam się Realu Madryt
Trener Espanyolu przed meczem
"Boję się Madrytu", mówi szkoleniowiec Espanyolu, Bartolomé Tintín Márquez. "Bardzo dobrze grają z kontry, obrona zostaje bardzo głęboko, a drużyna jest bardzo zgrana. Nie stanowi dla nich żadnego problemu rozegranie szybkiego ataku, a kiedy nie mogą przejąć kontroli nad meczem, bez problemu zamykają się na swojej połowie. Kiedy masz piłkę i grasz dobrze, to jest moment, w którym Real Madryt jest groźny. Kiedy myślisz, że wszystko jest dobrze, mogą cię zranić"
Szkoleniowiec zauważył też, że na Santiago Bernabéu Królewscy mocno naciskają, co potrafią wykorzystać przeciwnicy. "W ostatnich dwóch latach wychodziliśmy na prowadzenie, ale zawsze je traciliśmy. Wygląda to jakbyś tonął z za małą kamizelką ratunkową", powiedział Tintín
Odniósł się też do sytuacji graczy z drobnymi urazami. "Nawet występ Nico Parejy będzie niewiadomą do ostatniej chwili. Mamy nadzieję, że rozwinie się to w dobrym kierunku". Dodał też, że Grégory Béranger i Iván de la Peńa są gotowi do gry, a w pełni sił jest też Raúl Tamudo, który doznał kontuzji w ostatnim meczu przeciwko Barcelonie. "To było uderzenie w okolice kości i uznaliśmy, że lepiej nie ryzykować. Dlatego go zmieniłem. Myślałem nad pozostawieniem go na placu gry, ale woleliśmy nie ryzykować."
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze