Iker Casillas kontra Rafa Nadal

Cóż za spotkanie. Casillas zmierzy się z Nadalem 20 grudnia o 20:00 w Madrid Arena, cel niezwykle szczytny: walka przeciw malarii. Wczoraj obaj panowie pojawili się w redakcji Asa w świetnych humorach, opowiadając o dwóch walkach: meczu piłki nożnej i spotkaniu tenisowym. Pierwsza część imprezy odbyła się na Bernabéu, a rzuty karne zakończyły się remisem.

Całą akcję postanowił zainicjować Iker Casillas, który rok temu zasugerował zorganizowanie takiej właśnie imprezy, by wspierać Czerwony Krzyż. "Złapałem za telefon i porozmawiałem z agentem Rafy. Grał wtedy na turnieju w Szanghaju i był zachwycony tym pomysłem. Chcieliśmy zrobić to już w lecie, lecz trudno było znaleźć odpowiedni termin. Zdecydowaliśmy się więc na przeniesienie tego na Święta, ponieważ przyciągnie to większą liczbę ludzi", powiedział bramkarz Królewskich. Rzeczywiście, spotkanie dwóch najpopularniejszych sportowców Hiszpanii elektryzuje. Spekuluje się, że na ten trzygodzinny show przybędzie siedem tysięcy ludzi. "Naszym wyzwaniem jest uczynienie z tego przedsięwzięcia jeszcze większego widowiska niż Gala Asa", kontynuował Iker.

Teraz sportowcy poszukują wzmocnień do swoich ekip. Casillas włączył w swe szeregi Fernando Alonso, który lepiej radzi sobie lepiej w piłce kopanej niż w tenisie, natomiast Nadal złożył ofertę nie do odrzucenia Zidane'owi.

Słynny tenisista od dawna gra w piłkę nożną: "Zawsze lubiłem grać w piłkę i nawet teraz robię to od czasu do czasu. Zawdzięczam to mojemu wujkowi Miguelowi Angelowi. Dużo się od niego nauczyłem. Parę razy zostałem powołany do reprezentacji Balearów, ale mam tenisowe obowiązki, które mnie ograniczają". Casillas jednak nie boi się swego przeciwnika: "Grałem przeciw niemu w meczu Przyjaciele Ronaldo kontra Przyjaciele Zidane'a. To taran o trochę surowych umiejętnościach", zażartował golkiper.

Wczoraj Nadal ogłosił, że zagra w każdym tenisowym meczu tej imprezy. Będzie jedynie zmieniał partnerów. Jeśli coś może mu przeszkodzić, to będzie to tylko zmęczenie: "W tym sezonie rozegrałem 85 turniejów singlowych, do tego dochodzą jeszcze deble, średnio dwugodzinny pojedynek". Casillas ma za sobą 60 meczów. "Kolejny sezon rozpocznę 28 grudnia w Indiach", mówił Nadal. "A Święta Bożego Narodzenia?", zapytał Casillas. Rafa wzruszył ramionami, po czym dodał: "No cóż, spędzę je tutaj, będzie nudno. Wy piłkarze jesteście beksami". Casillas nie zaprzeczał: "On ma rację. Tenisiści muszą kilka razy w roku podróżować po całym świecie". A w przyszłym roku Igrzyska Olimpijskie. "To jeden z moich głównych celów", powiedział Rafa i spojrzał na Ikera. "Miałem jechać na Sydney 2000, ale Camacho powołał mnie na Mistrzostwa Europy. W Australii zdobyliśmy srebrny medal. Nie zagrałem jednak żadnego meczu, nie byłem nawet we Wiosce Olimpijskiej. To musi być niezwykłe", odpowiedział Casillas.

20 grudnia zbliża się wielkimi krokami, a Iker Casillas zapowiada: "Kiedy Rafa przegapi mecz Madrytu, coś nam ofiaruje". "To prawda, oglądam Real, kiedy tylko mogę. Mecz z Mallorką obejrzałem w telewizji, ale śledzę sytuację także dzięki laptopowi i Internetowi", odpowiedział Nadal.