Advertisement
Menu
/ as.com, relevo.com

Puchar Króla szansą dla Vallejo

Jesús Vallejo jest świadomy ogromnej rywalizacji w formacji defensywnej Realu Madryt, dlatego ma nadzieję, że w Pucharze Króla będzie mógł liczyć na minuty od Carlo Ancelottiego. Hiszpan gra mało, ale nie zamierza zmieniać otoczenia i jego celem jest pozostanie w Realu Madryt.

Foto: Puchar Króla szansą dla Vallejo
Fot. Getty Images

Jesús Vallejo obchodził wczoraj 26. urodziny, a kilka dni temu dostał pewnego rodzaju „prezent” od Carlo Ancelottiego, jakim było 39 minut przeciwko Cacereño. Hiszpan rozpoczął mecz na ławce rezerwowych i na początku drugiej połowy zmienił kontuzjowanego Álvaro Odriozolę. Vallejo wskoczył na lewą obronę, ale tak naprawdę był przesuniętym nieco w lewo stoperem. Nie popełnił żadnego znaczącego błędu, jednak widać było, że nie czuł się w pełni komfortowo na boisku. Nie ma w tym nic zaskakującego, bo w obecnym sezonie praktycznie nie dostaje szans od włoskiego szkoleniowca. 

W aktualnych rozgrywkach 26-latek spędził na murawie zaledwie 56 minut. Oprócz wspomnianego starcia z Cacereño, wystąpił również w domowym meczu z Celtikiem, gdy wszedł na ostatnie 17 minut. Ogromna rywalizacja wewnątrz drużyny sprawia, że Hiszpan musi godzić się z rolą piątego stopera i liczyć na to, że Carletto będzie decydował się na rotacje. W La Lidze nie zagrał jeszcze ani razu i sam doskonale zdaje sobie sprawę, że aktualnie jedyną możliwością są dla niego spotkania z potencjalnie słabszymi rywalami. 

Defensor nie ma rytmu meczowego, ale po ostatnim spotkaniu nie można było mieć do niego większych pretensji. Na Estadio Príncipe Felipe spisał się nieźle – na osiem pojedynków wygrał pięć i raz odebrał piłkę. W ofensywie był w zasadzie niewidoczny, ale trzeba mieć na uwadze, że nie grał na swojej nominalnej pozycji. W ogólnym rozrachunku dołożył swoją cegiełkę do awansu do następnej rundy Puchu Króla. Pucharu, który w tym sezonie może być dla niego jedyną możliwością w kwestii poprawienia swojej sytuacji. W następnej rundzie Królewscy ponownie trafią na rywala z niższej kategorii, dlatego trener najprawdopodobniej znów zdecyduje się na rotacje. 

Hiszpan wie, że jeśli chce powalczyć o ważniejsze miejsce w zespole Ancelottiego, musi wykorzystywać każdą szansę, a taką bez wątpienia będzie możliwość występów w Copa del Rey. Filarami formacji defensywnej Los Blancos są Alaba, Militão i Rüdiger, a do tego wszystkiego dochodzi jeszcze Nacho, który dzięki swojej uniwersalności może wystąpić na praktycznie każdej pozycji w obronie. Vallejo wiedział przed startem sezonu, że rywalizacja będzie jeszcze większa niż przed rokiem i był świadomy, na co się pisał. Mimo braku gwarancji minut nie zdecydował się jednak na odejście. Piłkarz chciał pozostać w klubie, z którym wiąże go kontrakt do 2025 roku, a działacze uszanowali jego decyzję. 

Jak informuje Relevo, nastawienie obrońcy nie uległo zmianie. Obecnie 26-latek nie zamierza składać broni, a jego celem w dalszym ciągu jest pozostanie w klubie i walka o miejsce w składzie. „Co do odejść, to ciągle nie wiemy, bo ten temat dotyczy głównie tych, którzy grają mniej. Oni mogą mieć jakąś szansę na odejście do zespołu, w którym będą grać więcej”, stwierdził Carlo Ancelotti na konferencji prasowej przed spotkaniem z Realem Valladolid. Bez cienia wątpliwości do wspomnianego grona zalicza się właśnie Vallejo, ale słowa te nie demotywują go do dalszej pracy. Wręcz przeciwnie. 

Stoper zmierza udowodnić Ancelottiemu, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i ma odpowiednie umiejętności, aby grać w takim klubie, jak Real Madryt. Wspomnieć można tu chociażby o końcówce półfinału Ligi Mistrzów z Manchesterem City, gdy pomimo ogromnej presji Hiszpan dał radę i w samej końcówce pomógł drużynie w obronie pozytywnego rezultatu. Dobrze spisał się również na krajowym podwórku. Pod koniec ubiegłego sezonu, gdy Real miał już zagwarantowane mistrzostwo, Jesús zagrał cztery mecze z rzędu w wyjściowej jedenastce. Na murawie spędził wtedy w sumie 353 minuty, a drużyna straciła w tym czasie zaledwie dwie bramki. Klub bardzo docenia jego profesjonalizm i postawę, jaką prezentuje każdego dnia w Valdebebas. Obrońca wierzy, że nie wszystko jeszcze stracone. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!