Raúl: Wszyscy będziemy potrzebni

Od czasu przyjścia Capello Raúl ponownie gra cofnięty do pomocy. Nie przeszkadza mu to jednak ani trochę, gdyż jego jedyną obsesją, jak powiedział dziś Realmadrid.com oraz Realmadrid TV, jest pomoc drużynie. Kapitan jest bardzo zadowolony z metod pracy włoskiego trenera, gdyż dzięki niemu drużyna „wie, co ma robić".

Tournée po USA dobiega końca, jesteście zadowoleni z nowych doświadczeń?
Teraz już przystosowaliśmy się do wszystkiego, gorzej było jedynie podczas dwóch pierwszych dni, kiedy odreagowywaliśmy podróż do USA oraz późniejszą drogę do Seattle. Teraz już przyzwyczailiśmy się do zmiany czasu. Odpoczęliśmy trochę i mamy już ochotę na to, by nadeszło spotkanie, które nam pozostało. Chcemy, żeby publiczność zobaczyła dobry mecz, jak przeciw D.C. United.

Czego brakuje drużynie?
Czasu. Przyzwyczajamy się do wszystkiego, bo do przygotowań przedsezonowych wciąż włączani są nowi zawodnicy, spędziliśmy razem póki co bardzo mało czasu i zapewne z biegiem kolejnych spotkań będzie można zobaczyć lepszą wersję nas. W Carranza będziemy bardziej przygotowani fizycznie i zapewne Real będzie prezentował się lepiej. Te mecze służą do nabierania rytmu, chociaż jesteśmy Realem Madryt i w każdym spotkaniu musimy wychodzić po to, żeby wygrać, bo wymagania są bardzo wysokie.

Czy czuć już rękę Capello?
Pracuje nam się bardzo dobrze. On ma bardzo jasny obraz drużyny, którą chce mieć i podczas każdego treningu widać jego sposób gry oraz ćwiczeń. A zawodnicy są mu za to wdzięczni, bo jasno mówi o tym, czego chce. Sezon jest długi, mamy szeroką drużynę i każdy dostanie swoją szansę, bo wszyscy będziemy potrzebni.

Opcja Raúl-Cassano-Van Nistelrooy nabiera sił podczas tych przygotowań do sezonu.
Możliwe, ale mamy jeszcze wiele innych opcji, chociaż to prawda, że podczas ostatnich spotkań graliśmy takim ustawieniem. Ale podczas przygotowań do sezonu dołączali do nas inni zawodnicy, którzy też mogą grać na tych pozycjach, mamy więc wiele alternatyw. Ja nie mam żadnych problemów z grą z Cassano czy Ruudem, bo również może robić to Baptista, Robinho... Capello ma w czym wybierać, a przy ilości spotkań, jakie będziemy musieli rozegrać, będzie wiele okazji ku temu, byśmy poczuli się ważni dla drużyny.

To, co łatwo daje się zaobserwować, to Real Madryt bardziej „uzbrojony".
Tak, więcej pracujemy nad taktyką i obroną, by drużyna traciła mało bramek, żeby odległość między liniami była mniejsza, nie jak podczas poprzednich sezonów. Musimy wywierać większą presję, by jak najszybciej odzyskiwać piłkę i docierać pod bramkę przeciwnika.

Macie już ochotę na to, by rozpoczęły się oficjalne spotkania?
Tak, ale nie zapominając o tym, że znajdujemy się w ważnym okresie, w którym wszyscy musimy nabrać sił na nadchodzący sezon. Musimy dużo trenować, bo za 15 czy 20 dni rozpoczyna się Liga, a przedtem mamy jeszcze Trofeo Santiago Bernabéu.

A jakie odczucia macie odnośnie nadchodzącego sezonu?
Takie, że musimy być optymistami. Stwarzamy coraz lepszą drużynę i chociaż krążą plotki, że może przyjść ktoś jeszcze, to zawodnicy, którzy już tu są, są pewni. Musimy mieć w sobie ten optymizm, odzyskać nadzieję i zwycięstwa, których pragną wszyscy madridistas.