Następny kroczek
Real Madryt – Deportivo Alavés 3:0
W meczu 29. kolejki Primera División Real Madryt wygrał u siebie z Deportivo Alavés 3:0. Bramki zdobyli Karim Benzema, Isco i Nacho. Złą wiadomością dla Los Blancos jest uraz Raphaëla Varane'a, który już po upływie 10 minut musiał opuścić murawę. Los Blancos przeważali w pierwszej połowie, ale zdołali zdobyć tylko jedną bramkę, w drugiej zaś często oddawali inicjatywę i najmniejszym nakładem sił dowieźli zwycięstwo do końca.
Królewscy nieźle zaczęli pierwszą połowę, ale niewiele z tego wynikało. Dominowali, utrzymywali się przy piłce, ale niemal za każdym razem, gdy zbliżali się pod bramkę Fernando Pacheco, odnotowywali straty. Na szczęście po 30 minutach przebudzili się Karim Benzema i Dani Carvajal. Francuz wymienił piłkę z Hiszpanem, a chwilkę później otworzył wynik meczu. Warto zaznaczyć, że podczas jednego z podań napastnik był na pozycji spalonej, czego nie dostrzegł sędzia liniowy. Pierwsza połowa nie stała na wysokim poziomie, ale można było z pełnym przekonaniem stwierdzić, że Los Blancos – mimo niezbyt wysokiego wyniku – kontrolują boiskowe wydarzenia.
Po przerwie Królewscy byli jednak zupełnie rozregulowani. Jeszcze gorzej niż w pierwszej połowie grał Luka Modrić, a gospodarze w ogóle nie byli w stanie wrócić do odpowiedniego rytmu. Popełniali błędy w defensywie, a środek pola wyglądał na całkowicie nieułożony. Gracze Alavés stworzyli kilka świetnych okazji, ale jakimś cudem piłka nie znalazła drogi do bramki Kiko Casilli. W grze Realu Madryt brakowało nie tylko intensywności, lecz także zwykłej, piłkarskiej jakości. Na szczęście nie u Isco, który w końcówce ładnym golem na 2:0 zabił mecz. Swoje trzy grosze dołożył też Nacho. Canterano dobił strzał Garetha Bale'a z rzutu wolnego i ustalił wynik meczu.
Real Madryt dziś nie zaimponował i się nie namęczył. Zrobił jednak kolejny krok w stronę mistrzowskiego tytułu. Nikomu, kto oglądał mecz, nie trzeba uświadamiać, że z taką postawą wkrótce jedna z wielkich drużyn po prostu się na Królewskich przejedzie. Trzeba jednak wziąć poprawkę na to, że prawdopodobnie dokładnie taki był dziś cel – wygrana jak najmniejszym nakładem sił. Ekipa Zizou przed nikim nie musiała się dziś popisywać. Z takiego wyniku zwyczajnie trzeba być zadowolonym. I jak zawsze oczekiwać na dużo więcej.
Real Madryt – Deportivo Alavés 3:0 (1:0)
1:0 Benzema 31' (asysta: Carvajal)
2:0 Isco 85' (asysta: Ronaldo)
3:0 Nacho 88'
Real Madryt: Casilla; Danilo, Pepe, Varane (11' Carvajal), Nacho; Modrić (68' Kovačić), Kroos, Isco; Bale, Benzema (81' Lucas Vázquez), Ronaldo.
Deportivo Alavés: Pacheco; Ely, Laguardia, Feddal, Theo; Manu García, Camarasa (84' Santos); Edgar (75' Katai), Toquero; Ibai (69' Romero); Deyverson.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze