Real zaczął poszukiwania lewego obrońcy
Wzmocnienie flanki głównym celem na lato
Realowi Madryt skończyła się cierpliwość do Fábio Coentrão. Tym razem wydaje się, że to definitywny koniec kariery Portugalczyka w białej koszulce po sześciu latach nieskończonych szans i obecnym sezonie, w którym wystąpił tylko cztery razy i trenuje więcej na siłowni niż na boisku. Klub zaczął aktywne poszukiwania lewego obrońcy na kolejny sezon.
Znalezienie rywala dla Marcelo nie jest jednak łatwe. Brazylijczyk to jeden z kapitanów zespołu i najlepszych graczy na swojej pozycji. Działacze wiedzą, że drugi piłkarz na lewym boku musi wypełniać pewne założenia. Przede wszystkim nie można nastawiać się na sprowadzenie żadnej gwiazdy. Jak informuje MARCA, Królewscy myślą na dzisiaj o tym, żeby postawić na solidnego gracza, który poradzi sobie ze statusem zmiennika. Poszukiwania dotyczą raczej Hiszpanii, chociaż obserwowane są też inne ligi. Real widzi jednak w tym ruchu świetną szansę na powiększenie grupy Hiszpanów w pierwszym zespole.
Dziennik twierdzi, że na dzisiaj na pierwszy plan wysuwają się dwaj zawodnicy: Yuri Berchiche z Realu Sociedad i Aarón Martín Caricol z Espanyolu. Co ciekawe, MARCA przyznaje, że o zainteresowaniu tymi graczami już wcześniej informował OkDiario. Obaj mają bardzo podobać się Królewskim i wypełniać założenia, jakie postawił klub.
Aarón, wrzutki z całego skrzydła
Gracz Espanyolu ma zaledwie 19 lat i niedawno przedłużył kontrakt do 2022 roku. Jego klauzula w tym roku wynosi 30 milionów, a po następnym sezonie wzrośnie do 40 milionów euro. Na razie Katalończycy powstrzymali zapędy Barcelony, ale do gry wkracza Real Madryt, który śledził postępy Hiszpana od kilku lat.
MARCA w opisie tego gracza wspomogła się raportem José Luisa Mendilibara, którego Eibar mierzyło się w poprzednim tygodniu z Espanyolem. „Włącza się do ataku, kiedy tylko może. Szybkość, drybling i dobra wrzutka. Nie potrzebuje dobiegania do linii końcowej. Świetnie potrafi wybrać moment na dośrodkowanie”, miał zapisać w swoich notatkach szkoleniowiec. Aarón w tym meczu miał problemy w defensywie z Pedro Leónem, ale odpowiadał ofensywą, tworząc ogromne zagrożenie swoimi wrzutkami.
Zawsze prowadzi krótko piłkę, szuka urywania się rywalom i szybko podejmuje decyzje. Ma świetną technikę. Jeden z trenerów w szkółce Espanyolu odważył się nawet nazwać go mieszanką Alaby i Kolarova. Podobnie jak Marcelo lepiej czuje się na połowie rywala. Zaczął grać w La Lidze w tym sezonie i szybko wywalczył miejsce w pierwszym składzie. Quique Sánchez Flores podkreśla, że to jeden z jego pewniaków. W przyszłości niezależnie od zainteresowania Realu Madryt może być o nim głośno.
Yuri atakuje bez zbędnego zawahania
Obrońca Sociedadu jest rozchwytywany. Nie tylko Real Madryt widzi w 27-latku gracza na najwyższym poziomie. Julen Lopotegui miał jego nazwisko na szerokiej liście na zgrupowanie, które rozpoczęło się wczoraj przed meczami z Izraelem i Francją. W ostatnich latach i miesiącach jego status rósł do tego stopnia, że nikt nie ma wątpliwości, iż latem przejdzie do jednego z największych klubów Europy.
Yuri to mocny fizycznie zawodnik, który wytrzymuje bieganie od pola karnego do pola karnego przez pełne 90 minut. Jego największa zaleta to właśnie wytrzymałość i walka na najwyższych obrotach do samego końca. Jest specjalistą od podwajania rywala w ataku, ale w tym sezonie nauczył się też atakować środkiem przez korytarz, jaki zostawia mu Mikel Oyarzabal. Nie jest bocznym defensorem, który wybiega do przodu i czeka. Preferuje mądre włączenie się do akcji na szybkości z drugiej linii i atakowanie wolnej przestrzeni. Często świetnie widać jak spokojnie czeka bliżej swojej bramki, wybierając odpowiedni moment na atak. Jest bezlitosny w pojedynkach jeden na jednego, stawiając po prostu na siłę i szybkość. W ostatnim okresie wyraźnie poprawił się w obronie pod względem unikania niepotrzebnego ryzyka.
Dwa lata temu odrzucił świetną ofertę z Athleticu, w którym grał jako junior. O opinię na temat tego gracza można zapytać Garetha Bale'a, z którym spotkał się w Tottenhamie.
Marcos Alonso jest niemożliwy, Ricardo Rodríguez odpadł
Gazeta dodaje, że Królewskim bardzo podoba się także Marcos Alonso, ale działacze zdają sobie sprawę, że czas na odzyskanie canterano minął. Hiszpan był opcją w ostatnie lato, ale Królewscy postanowili dać ostatnią szansę Coentrão. Alonso nie czekał dłużej i przeszedł do Chelsea, gdzie dzisiaj jest bardzo ważnym graczem dla Antonio Conte.
W ostatnich latach wiele mówiło się o Ricardo Rodríguezie, ale na dzisiaj obrońca Wolfsburga wypadł z listy celów Realu Madryt. Chodzi głównie o nowe priorytety klubu dotyczące nowego zawodnika na tę pozycję. Agent Rodrígueza kontaktował się z klubem w tym sezonie, ale był informowany, że jego klient nie budzi już wielkiego zainteresowania.
SER: Real chce wzmocnić skrzydła, kontaktowano się z Theo Hernándezem
W radiu SER w nocy także podano informację dotyczącą nowego lewego obrońcy Królewskich. Antón Meana przekazał, że Zinédine Zidane zaczął już analizować potrzeby drużyny na nowy sezon i chce postawić na wzmocnienie boków. W ataku mówi się na przykład o Edenie Hazardzie czy Kylianie Mbappé, a w obronie o Theo Hernándezie. 19-latek jest wypożyczony na ten sezon do Deportivo Alavés z Atlético, do którego ma wrócić po sezonie. Jego świetną grą zainteresowały się już takie kluby jak Chelsea, Liverpool czy Barcelona.
Francuz ma umowę z Atleti do 2021 roku, a jego klauzula odejścia wynosi 24 miliony euro. Meana poinformował, że klub dzwonił już do obrońcy, którego wstępnie bardzo ucieszyło zainteresowanie ze strony Realu Madryt. Co więcej, Królewscy poinformowali o tym Rojiblancos, utrzymując zdrowe i otwarte relacje z sąsiadami. Działacze zdają sobie sprawę, że byłaby to jednak bardzo trudna operacja, bo mówi się, iż Atlético już planuje następny sezon jako ten przejściowy między Filipe Luisem a właśnie Hernándezem.
Co ciekawe, Atleti miało odpowiedzieć, że interesuje się Marcosem Llorente, który jest z kolei wypożyczony do Alavés z Realu Madryt. Różnica jest taka, że pomocnik na telefon od Rojiblancos zareagował zdecydowaną odmową i odrzuceniem takiej opcji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze