Analiza sędziowania Damira Skominy
Arbiter oszczędził Lucasa Vázqueza
Damir Skomina zaliczył wczoraj dobry występ. Według Rafy Guerrero, eksperta Marki, Słoweniec pozwalał grać i w każdym momencie miał mecz pod kontrolą. Nie mylił się w większości istotnych sytuacji.
Bramka dla Realu Madryt była w stu procentach legalna. Gareth Bale nie był na spalonym w momencie podania Daniego Carvajala i sędzia liniowy zachował się poprawnie, nie podnosząc chorągiewki. Siedem minut później ręką we własnym polu karnym zagrał Eliaquim Mangala. Z bardzo bliskiej odległości futbolówkę dogrywał Jesé, ale obrońca City dotknął piłkę przypadkiem. Arbiter ponownie podjął poprawną decyzję.
W 36. minucie Joe Hart po raz drugi musiał wyjmować piłkę z siatki, ale radość Królewskich była bardzo krótka. Boczny sędzia sygnalizował pozycję spaloną, dlatego Skomina nie mógł uznać bramki Sergio Ramosa. W momencie dogrania Toniego Kroosa na spalonym był Pepe, który wziął udział w akcji. Liniowy nie pomylił się też na początku drugiej połowy, gdy w sytuacji sam na sam z bramkarzem City znalazł się Luka Modrić. Podanie Bale'a było idealne – Chorwat był w linii z ostatnim obrońcą Obywateli.
Jedyna ważna sytuacja, w której arbiter się pomylił, miała miejsce w 82. minucie. Lucas Vázquez zaatakował Raheema Sterlinga i został ukarany żółtą kartką. Według Guerrero sędzia powinien był wyciągnąć czerwony kartonik, który pozbawiłby Królewskich jednego zawodnika, a z pewnością canterano nie mógłby wystąpić w finale.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze