Ramos: Ci, którzy chcą sprzedać Cristiano, niech to przemyślą
Wywiad ze strefy mieszanej
Sergio Ramos zatrzymał się w strefie mieszanej przy dziennikarzach radiowych. Przedstawiamy zapis tej rozmowy.
Dobry wieczór. Szósty razy z rzędu awansujecie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Odpadanie na tym etapie turnieju jest już dawno za wami.
Cóż, oczywiście, że takie rzeczy zawsze przechodzą przez myśl. Roma to drużyna, która ma piłkarzy z wielkim doświadczeniem, zawsze stawia trudne warunki. Dobrze, że podchodziliśmy do tego spotkania z dobrym wynikiem z pierwszego meczu. Może nie byliśmy spokojni, ale myśleliśmy w inny sposób. Jednak mieli okazje, by wyjść na prowadzenie, ale tak się nie stało. Później to my poukładaliśmy sprawy, by osiągnąć ten wynik.
Wynik dwumeczu jest jednoznaczny, 2:0 na wyjeździe, 2:0 u siebie. Jednak Real Madryt nie może pozwolić rywalowi na kreowanie tylu okazji do strzelenia bramki…
W tego typu rozgrywkach, w Lidze Mistrzów, margines błędu jest minimalny i każdy błąd może sprawić, że odpadasz. Myślę, że to może nas skłonić do przemyśleń, do wyciągnięcia wniosków, zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym aspekcie. Chcemy wciąż się poprawiać jako drużyna w tych rozgrywkach. Musimy wyciągnąć wnioski na ćwierćfinały.
Sergio, jesteście w ćwierćfinale. Zawsze powtarzacie, że nieważne na kogo traficie, ponieważ wszyscy rywale są trudni. Ale chcecie uniknąć Barcelony?
Nie, nie, zawsze powtarzałem, że wygranie Ligi Mistrzów to nie jest kwestia szczęścia, wygrywają najlepsi. Czy trafimy na nich w ćwierćfinale, w półfinale czy w finale… To kwestia losowania, zobaczymy co przyniosą kulki. Będzie jak ma być.
Sergio, jak wiesz, Bernabeu jest bardzo wymagające, Cristiano był wygwizdany, chociaż strzelił już w tym sezonie 40 bramek. Co powiesz tym, którzy chcą go sprzedać w letnim okienku transferowym?
Może żeby trochę to przemyśleli, ale szanuję opinię każdego naszego kibica, ponieważ na koniec, kiedy wszystko dobrze się ułoży, ich sympatia jest bardzo ważna. Ale również wtedy, kiedy nie wszystko idzie po naszej myśli, powinni nieco wspierać zawodników, ponieważ koniec końców wszyscy chcemy, zarówno my, jak i kibice, by Real Madryt był na szczycie, by Real Madryt wygrywał. Cóż, dla mnie to szaleństwo, jeżeli ktoś myśli, że Cristiano opuści Real Madryt. To zawodników, który wiele wnosi, jest wyjątkowy. Pokazuje to w każdym roku.
Jesteście w ćwierćinale, ale tak trochę odnosząc się do szkoły, czy Real odpowiednio idzie do góry?
[śmiech] Kiedy wracałeś ze szkoły, to twojego ojca nie interesowało ile razy zagrałeś raboną, ale czy masz dobre oceny. Futbol to także kwestia ocen i wyników, a my jesteśmy w ćwierćfinale. Zobaczymy czy dalej będzie tak dobrze i czy dalej będziemy mogli rozmawiać o tak dobrych ocenach.
A jaka jest ta ocena? Dostateczna? Dobra? Celująca raczej nie.
Ja zawsze zostawiam margines na poprawę. Nie podam konkretnej liczby, ale jestem dumny z pracy wszystkich kolegów i trenerów. Widać, że wszyscy są zadowoleni, ale jest oczywisty margines na rozwój, co też jest pozytywne.
Cristiano niedawno mówił, że bez najlepszych nie da się wygrywać najważniejszych meczów i rozgrywek. Dzisiaj Lucas i Casemiro, ci raczej nie uważani za najlepszych, mocno podnieśli wasz poziom. Kadra Realu jest wystarczająca szeroka, żeby wygrać Ligę Mistrzów?
Zobaczymy. Zawsze powtarzam, że każdy ma swoją opinię i może być tak, że ci najlepsi dla ciebie nie są najlepsi dla mnie. Każdy ma swój gust i różnice, wszystkich trzeba szanować. Ja uważam, że mamy świetną grupę, mamy weteranów, mamy młodzież z wielkimi chęciami na grę, każdy chce wykorzystać swoją szansę. Wszyscy powinniśmy pchać ten wózek i szukać najlepszej wersji Realu Madryt na poziomie drużynowym, wtedy poziom indywidualny nie ma takiego znaczenia.
Ja chcę zapytać o Bernabéu. Kibice zawsze stawiają wymagania, widzieli w grze najlepszych. Ale czy w tym sezonie nie potrzebujecie jednak większego wsparcia niż krytyki?
Tak, oczywiście, wsparcie jest dla nas kluczowe. Dzisiaj chyba najlepiej było to widać w drugiej połowie, kiedy wynik był korzystny, ludziom to się podobało, identyfikowali się z drużyną, może zapomnieli o problemach w domu, wypuszczając tę euforię na Bernabéu. To nas cieszy. Kiedy oni czują się dobrze, my czujemy się dobrze. Kiedy okazują ekipie sympatię, to wsparcie pomaga nam w lepszej grze.
Czy z Casemiro stoperzy mają dużo spokojniejszą pracę?
Cóż, to jasne, że Casemiro to technicznie bardzo dobry zawodnik jak na tę pozycję. Do tego ma świetne warunki fizyczne, które pozwalają mu pokrywać dużą przestrzeń, nadawać równowagę obronie, kiedy wychodza boczni obrońcy. To na pewno bardzo nam pomaga.
Dostałeś koszulkę od Tottiego?
Tak, tak. Totti przyszedł do naszej szatni, bo chciał poprosić mnie o podpisaną koszulkę. To dla mnie powód do dumy, podziwiałem go od małego, szczególnie za fryzurę i za to, że był crackiem. On też dał mi swoją koszulkę, podpisał ją, zabieram ją do swojego muzeum
Dostał piękną owację.
Tak, zasłużył na to. Francesco poświęcił życie tak pięknej grze, jaką jest futbol, więc najlepszy stadion na świecie musi mu odwdzięczyć się w taki sposób. Ma mój podziw i sympatię, to wzór dla wszystkich i całego futbolu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze